środa, 18 stycznia 2017

WITAMINA D





WITAMINA D 3
Leki i operacje nie są jedyną metodą na przywracanie zdrowia.

Dr Gaby mówi: „Mając pod opieką do tej pory ok. 6 tysięcy pacjentów i mając za sobą analizę i recenzje napisane dla przeszło 30 tysięcy badań i artykułów naukowych mogę z całym zaufaniem stwierdzić, że medycyna żywieniowa jest bezpieczną i skuteczną alternatywą, a w niektórych przypadkach skutecznym dodatkiem do terapii konwencjonalnych. Wśród moich 6 tysięcy pacjentów, z których wielu poniosło porażkę w leczeniu konwencjonalnym lub ich organizmy nie były w stanie tolerować takiego leczenia, 80% odniosło znaczącą poprawę stanu zdrowia. Wszystkie przewlekłe choroby cywilizacyjne jakie tylko przychodzą mi w tej chwili do głowy mają komponent żywieniowy oraz środowiskowy. Wielu ludzi nie toleruje rafinowanego cukru, wielu ma ukryte nietolerancje lub alergie pokarmowe, których nie są świadomi, a kiedy eliminują te pokarmy ich przewlekłe choroby ustępują. Jak również wielu ludzi wykazuje zwiększone zapotrzebowanie na rozmaite substancje odżywcze (które muszą być dostarczane w postaci suplementów gdy dieta nie pokryje tego zwiększonego zapotrzebowania), czy to z powodu czynników genetycznych czy z powodu wpływów środowiskowych lub też czasami już sama choroba powoduje u nich wzrost zapotrzebowania albo też przyjmowane leki to powodują.”
Dlaczego należy suplementować Wit D3.
Witaminę D trudno uzupełniać z jedzenia, poza sezonem letnim pozostają suplementy. To bardzo ważna witamina. Na podstawie obecnie dostępnych danych przyjmuje się, że ma ona wpływ na regulację około 3 tysięcy naszych genów – to ok. 10% całości naszych genów! Receptory jej znajdują się w każdej komórce człowieka. ( nie ogranicza się jedynie do układu kostnego). Witamina C jest kolejną witaminą, którą ludziom wciąż jedzącym pokarmy przetworzone może brakować. Lepiej w takim wypadku suplementować ją, ponieważ lepsza jest witamina C syntetyczna niż żadna. Np. w przypadku infekcji nie jesteśmy w stanie dostarczyć do ustroju tyle witamin (np. C) ile aktualnie będzie on potrzebował. Wtedy należy podeprzeć się suplementacją.
 Witamina D ma różnorakie oddziaływanie.
Najważniejsze: ma efekt wspomagający apoptozę ( naturalną śmierć) komórek nowotworowych i przeciwdziałający angiogenezie. (zapobiegnie aby obrastały w naczynia krwionośne potrzebne im do przeżycia). Ma wpływ na działanie całego organizmu. To znaczy, że jej niedobór może wywołać bardzo liczne schorzenia, a nie tylko jedno, i odwrotnie - uzupełnienie jej niedoboru do optymalnego poziomu może spowodować ustąpienie symptomów licznych chorób.  Aby osiągnąć ten optymalny poziom musi ona znajdować się w naszym ustroju w odpowiednio dużej ilości.
Niedobory (chroniczne) witaminy D jak wskazują badacze oraz praktycy, narażają na ryzyko wyniszczających, długotrwałych i przewlekłych chorób),  mają wpływ na:
alergie (wszyscy alergicy mają bardzo niskie poziomy witaminy D, poprawa symptomów następuje po zoptymalizowaniu jej poziomów)
ADHD (podawanie dużych ilości witaminy D znacząco poprawiało stan pacjentów)
astma (astmatycy mają bardzo niskie poziomy witaminy D w organizmach)
cukrzyca (zarówno typu 1 jak i typu 2) – za mało witaminy D w dzieciństwie nie tylko sprzyja krzywicy ale i cukrzycy młodzieńczej (typ 1) i w późniejszych latach cukrzycy typu 2
depresja i inne zaburzenia psychiczne (zoptymalizowanie poziomu witaminy D miało lepszy efekt na polepszenie się stanu zdrowia pacjentów niż prochy na receptę)
– infekcje (m.in. przeziębienie, grypa, stany zapalne zatok i górnych dróg oddechowych, zapalenie spojówek, grzybice, drożdżyce itp.) – witamina D ma potężny wpływ na cały nasz system immunologiczny: działa m.in. jak dopalacz na nasze makrofagi. Dopiero dostarczanie do ustroju codziennie i przez cały rok odpowiednio wysokich dawek pozwala znacząco zwiększyć naszą odporność na infekcje i zapobiec epidemii gryp czy przeziębień pojawiających się sezonowo.
nadwaga i otyłość (podawanie brakującej w ustroju witaminy D prowadziło do zmniejszenia wybujałego apetytu i utraty zbędnej masy ciała: teraz już wiemy czemu zimą tyjemy – jesteśmy też zimą bardziej skłonni do podjadania niż latem, kiedy to dużo mniej chce nam się jeść!)
nowotwory (17 rodzajów, w tym najpopularniejsze jak piersi, prostata, układ pokarmowy, płuca, skóra, układ limfatyczny i krwionośny, tarczyca) mamy receptory witaminy D rozsiane po całym organizmie
–  choroby osłabiające stan kości i zębów (osteomalacja, osteoporoza , próchnica i choroby dziąseł, to sama higiena niestety nie wystarczy, zęby i dziąsła są odżywiane przez krew tak samo jak reszta narządów i tak samo potrzebują dobrego odżywienia, witamin i minerałów)
choroby serca i układu krążenia (serce też ma receptory witaminy D! Ale również mózg, przewód pokarmowy, trzustka, skóra, gonady itd.)
choroby związane ze skórą (różne rodzaje trądziku, łuszczyca,  bielactwo nabyte, toczeń, łupież, łysienie itp.)
choroby związane z układem nerwowym: Alzheimera, Parkinsona, autyzm, stwardnienie rozsiane, stwardnienie zanikowe boczne, dystrofia miotoniczna itd.
choroby związane z układem pokarmowym (stany zapalne jelit, wrzody, choroba Crohna, drażliwe jelita itp.) – te choroby mają nie bez przyczyny tendencje do sezonowych zaostrzeń
choroby reumatologiczne (zapalenia i choroby zwyrodnieniowe stawów, toczeń, zespół cieśni nadgarstka, fibromialgia czyli reumatyzm mięśniowy, a nawet bardzo powszechne chrupanie i strzelanie w stawach i kościach)
choroby związane z tarczycą (zarówno niedoczynność, Hashimoto jak i nadczynność).
syndrom przewlekłego zmęczenia – objawy to bóle głowy, mięśni, brak koncentracji, kłopoty z pamięcią, snem, nawracające infekcje itd., wszystko ustępuje po zoptymalizowaniu poziomów witaminy D. Wit D ma też wpływ na funkcjonowanie mięśni (ważne dla kobiet- mięśnie miednicy, porody, zawartość w mleku matki).
Wiele osób mających niedobór  witaminy D, albo nie ma natychmiastowych objawów, albo nie łączy swoich dolegliwości z jej brakami.

Dlatego na początek należy wykonać badanie poziomu witaminy D w swoim ustroju – D(25OH). (ważne aby dobrać ilość suplementowanej wit. D). Badanie jest płatne.
źródła witaminy D:
1.    darmowe: czyli słońce 😉

2. nasze jedzenie w którym znajdziemy D2 i D3 (głównie tłuste ryby, to co ryby jedzą aby wytworzyć witaminę D3 w swoich organizmach czyli algi, nabiał i jajka od zwierząt hodowanych w naturalnych warunkach oraz grzyby, które promieniowaniu UVB były poddane albo w czasie wzrostu albo tuż po zebraniu)
3. suplementy (tran, kapsułki i kropelki z witaminą D).
Jednak nie sposób zapewnić sobie tylko samymi kąpielami słonecznymi albo tylko samą dietą dobrego poziomu witaminy D.
Aby osiągnąć przyzwoity (czyli chroniący przed najgroźniejszymi chorobami) poziom witaminy D mogą nam być potrzebne suplementy, szczególnie w okresie pomiędzy październikiem a marcem, kiedy to kąt padania promieni słonecznych w Polsce nie pozwala na uzyskanie odpowiedniej do produkcji witaminy D długości fal UVB (290-320nm). Nasze zapotrzebowanie będzie też rosnąć wraz z wiekiem oraz z ilością tkanki tłuszczowej (większość witaminy zostanie uwięzione w tkance tłuszczowej zamiast krążyć w naszym krwiobiegu).
Wraz ze wzrostem poziomu witaminy D będzie nam w organizmie wzrastać również poziom wapnia. Ale wapń zamiast w kości i zęby wbuduje się na przykład w naczynia krwionośne, nerki, płuca, serce.   Zjawisko to określane jest  jako „paradoks wapnia” ( zamiast do kości i zębów wapń trafia do… tkanek miękkich, powodując zwapnienia narządów i płytki miażdżycowej). Ma to miejsce wtedy, gdy zabraknie nam  innej witaminy rozpuszczalnej w tłuszczach, a mianowicie  witaminy K, której dziennie osoba dorosła potrzebuje ok. 4 miligramy (RDA= 75mcg). Ważne jest więc aby przy przyjmowaniu witaminy D zadbać o jednoczesne dostarczanie do ustroju  wraz z pokarmem właśnie witaminy K, a ściślej K2. Uzupełnienie niedoborów witaminy K2 pozwala na rozpuszczenie uprzednio zdeponowanych w tkankach miękkich złogów wapnia.
ŹRÓDŁA wit. K.
Głównie warzywa zielonolistne i krzyżowe jak kapusta, szpinak, botwinka, rukola, jarmuż, sałata, brokuły itp. (tam znajduje się witamina K1 czyli filochinon) .  Witaminę K2 wytwarzają również bakterie w naszym jelicie grubym (to jeszcze jeden powód, dla którego warto dbać o zdrowe jelita), dlatego nie zabraknie jej przy spożywaniu dużej ilości warzyw posiadających witaminę K1, która zostaje w naszym ustroju przez owe bakterie przetworzona w witaminę K2 (tak jak dzieje się to podczas kiszenia warzyw, kiedy zawarta w nich K1 zostaje zmieniona w K2, a konkretnie MK-7).
„Super foodem” pod kątem zawartości K2 (MK-7) jest natto, japońska kiszonka wykonana z soi.
Toksyczność Wit.D. – nie można przedawkować podczas korzystania ze słońca.
Zdrowa ogólnie osoba musiałaby się naprawdę bardzo mocno postarać aby się zatruć witaminą D – zażywać olbrzymie dobowe dawki ( ekstremalnie wielkie dawki, gigantyczne : rzędu od kilkuset tysięcy do kilku milionów j.m. na raz), najczęściej w postaci domięśniowej,  bez konsultacji z lekarzem i/lub sprawdzania poziomów swojej witaminy D i wapnia, przez bardzo długi czas (wiele tygodni czy miesięcy) aby doszło do wystąpienia symptomów zatrucia. Osoba chora natomiast bardziej prawdopodobnie nadal będzie pochłaniać witaminę D bez oznak zatrucia przez dużo dłuższy czas niż osoba zdrowa. Czyli sprawdza się reguła jaka została opisana w literaturze medycznej odnośnie stosowania choćby witaminy C czy niacyny: im bardziej ktoś jest chory tym bardziej chłonie witaminy jak gąbka, tym trudniej jest ją więc przedawkować.



Przedstawione tu informacje nie stanowią porady lekarskiej, służą  wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, dlatego nigdy nie mogą zastąpić opinii pracownika służby zdrowia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz