poniedziałek, 28 kwietnia 2014

SZPARAGI - "KWICZĄCE WARZYWO"





    

 Od połowy kwietnia do połowy lipca trwa sezon na szparagi. Kończy się, gdy dojrzeją wiśnie. Nie ma więc na co czekać. To dobry czas aby po prostu zacząć jej jeść. A powodów ku temu jest dużo. Są bowiem istną bombą składników mineralnych i witamin.

    Dokładnie nie wiadomo skąd pochodzą. Ich nazwa wywodzi się od greckiego słowa „asparagus”, co znaczy młody pęd. Już 4500 lat temu były przysmakiem elit rzymskich. Na przełomie XVIII wieku dotarły do Polski.  Ponad dwa tysiące lat temu szparag rozpoczął w Grecji karierę rośliny leczniczej.

    Znamy szparagi białe, zielone i fioletowe. Ich odmienna barwa jest wynikiem sposobu hodowli ale wszystkie są pędami tego samego gatunku.
Pocierając jeden o drugi poznamy, czy są świeże, gdy będą wydawać charakterystyczny odgłos przypominający kwiczenie lub ćwierkanie ptaka.
 Szparagi białe rosną pod ziemią i ze względu na brak światła słonecznego nie wytwarzają żadnego barwnika.  Są delikatne i łagodne w smaku ale twardsze więc wymagają obrania przez co niestety tracą część swoich wartości odżywczych.
Szparagi zielone wystawiają swoje główki ponad ziemię i nabierają barwy. Wśród wszystkich odmian są najbardziej aromatyczne, wyraziste w smaku. A ponieważ są miękkie nie trzeba ich obierać, dlatego zachowują swoje wartości odżywcze.
Szparagi fioletowe wyrastają kilka centymetrów nad ziemię. Mają grubą łodygę i zawierają mniej błonnika a więcej cukrów.
Szparagi dzikie rosną tylko w niektórych częściach Europy.

    Wszystkie szparagi należą do niskokalorycznych warzyw. 100 gramów tego warzywa to zaledwie około 18 kcal. Są jednocześnie pożywne, ponieważ zawierają dużo białka.
 Są doskonałym źródłem kwasu foliowego ( 10 ugotowanych pędów zapewnia połowę zapotrzebowania dziennego na kwas foliowy), witaminy A, C, E ( przeciwutleniacze chroniące przed wolnymi rodnikami),  witamin z grupy B, beta karotenu, wapnia, żelaza, selenu  fosforu, potasu, magnezu, sodu, błonnika, asparaginy ( która wspomaga pracę nerek i odpowiada za prawidłowy poziom nawodnienia organizmu oraz obniża ciśnienie tętnicze, rozszerza naczynia krwionośne i obniża ciśnienie krwi).
 Zawierają glutation wzmacniający układ odpornościowy i pomagający wątrobie usuwać toksyny, zapobiegający też rozwojowi komórek nowotworowych i chorobie Alzheimera. Dzięki niemu wątroba łatwiej usuwa toksyny.
 Inulina w nich zawarta zapewnia prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego. Jest ona naturalnym prebiotykiem stymulującym wzrost korzystnej mikroflory przewodu pokarmowego.
    Spożywane regularnie mają dobroczynny wpływ na układ krążenia oraz stan włosów, skóry i paznokci. Posiadają też właściwości moczopędne dlatego są polecane w diecie przy obrzękach. Zwiększają krzepliwość krwi i zapobiegają pękaniu naczyń włosowatych.

Trzeba jednak pamiętać, że szparagi zawierają związki purynowe, powodujące gromadzenie się kwasu moczowego w organizmie. Dlatego nie są wskazane dla osób chorujących na dnę moczową i mających problemy z nerkami.

czwartek, 10 kwietnia 2014

SÓL - białe złoto... tak i nie!










    
 Sól – nazywana „białym złotem” w pewnym czasie była produktem luksusowym. W starożytności była środkiem płatniczym. Zdolności lecznicze soli odkryli Hebrajczycy. Rzymianie jej  właściwości konserwujące. W średniowiecznej Europie powstały szlaki solne, gdzie sól wyznaczała drogi handlu międzynarodowego. Podatek solny wprowadzany w wielu krajach przetrwał aż do 1945 r. Dzielenie chleba i soli do dziś symbolizuje związek braterstwa, przyjaźni i gościnności, a wysypanie jej oznacza koniec pobratymstwa.

    Dziś już nie wyobrażamy sobie w zasadzie żadnej potrawy bez soli. Lubimy jej smak i uważamy, że potrawa jest dobrze doprawiona, gdy jest odpowiednio słona. Często w domu nie zawsze mamy zamienniki soli, dlatego najprościej sięgamy właśnie po nią. Można jednak to zmienić. Być może nie od razu ale małymi kroczkami, spokojnie możemy ograniczyć spożycie soli.
     Sole należą do jednych z najbardziej potrzebnych związków w życiu człowieka. Sód zawarty w soli jest niezbędnym składnikiem naszej diety. Jest potrzebny do przenoszenia sygnałów nerwowych, funkcjonowania mięśni, utrzymuje równowagę kwasowo zasadową, zapobiega odwodnieniu. Zawarty w soli chlorek sodu odgrywa ważną rolę w gospodarce wodno- elektrolitowej organizmu.
Jej zaburzenia mogą być przyczyną np. biegunek, wymiotów, zaniku apetytu, osłabień, niektórych chorób nerek, zaburzeń pracy tarczycy. Chlorek sodu wiąże w organizmie wodę więc w przypadku odwodnienia brakuje nam wielu niezbędnych soli mineralnych. Badania wskazują, że niedobory soli mogą być przyczyną zachowań depresyjnych.

Ale … zazwyczaj mamy tendencję do nadmiernego a nie zbyt małego używania soli.


   Sól warzona, czyli stołowa – NaCl – to w czystej postaci szkodliwy chlorek potasu otrzymany w procesie rafinacji soli kamiennej. Żeby nadmiernie nie szkodziła naszemu zdrowiu, należy spożywać  5 do 6 gramów na dobę, co odpowiada jednej płaskiej łyżeczce stołowej ( Polak zjada każdego dnia około 12- 15 g ). Ale trzeba przy tym pamiętać, że sól znajduje się też  w gotowych produktach spożywczych, a jest jej tam niestety wiele np. w pieczywie, gotowych daniach,  konserwach, wędlinach, serach, w maśle,  mieszankach przypraw, wyrobach cukierniczych itp. Dlatego często przekraczamy dzienną dawkę spożycia.
Ale jak mówi porzekadło „ kropla drąży skałę” więc nadmierne spożycie soli wcześniej czy później odbije się na pracy naszego organizmu.
     Jej systematyczne przedawkowywanie prowadzi przede wszystkim do nadmiernego zatrzymania płynów w organizmie, opuchlizny, nadciśnienia tętniczego ( przy nadciśnieniu każda sól jest szkodliwa i ta zdrowa i ta niezdrowa), zmian miażdżycowych,  zawału serca czy udaru mózgu, bądź niewydolności nerek i osteoporozy.

    Oczywiście nie musimy całkowicie z niej rezygnować. Wystarczy, że mocno ograniczymy dzienne spożycie soli.
    Czytając informacje na etykietach pamiętajmy, że 1 gram sodu odpowiada 2,5 gramom soli.

    Pamiętajmy o dzieciach, gdyż preferencje co do smaku słonego kształtują się bardzo wcześnie. Dziecko zanim ukończy pół roku życia a jest karmione produktami skrobiowymi zawierającymi sól np. płatki śniadaniowe, chleb, później spożywa o połowę więcej soli niż dziecko, które tych produktów nie jadło.


    Jest wiele sposobów na zmniejszenie ilości soli w diecie. Ale  o tym w następnym wpisie.